Realia

Rok 2112, jak przepowiadano, okazał się końcem znanego nam świata. Ziemi nie najechały jednak stwory z kosmosu, Bóg nie zrobił sądu ostatecznego, a planeta nie wybuchła na miliardy kawałeczków. Zagrożeniem okazała się jednak wojna, która skończyła się równie szybko co się zaczęła. Najprawdopodobniej użyto broni jądrowej, choć nikt z tutejszych nie ma co do tego stuprocentowej pewności - zabawa trwała dość daleko, a jedyne miejsce, gdzie mogły znajdować się jakiekolwiek dowody zbrodni zmieniło się w ogromny, ziejący pustką krater.


Rakuen to oficjalna nazwa jednego z średniej wielkości państw-miast, a raczej jego ruin. Miasto przez dziesięciolecia było samowystarczalne i cieszyło się nawet dobrą sławą wśród podobnych mu tworów. Znane było przede wszystkim z dobrego alkoholu i okazałej sieci podziemnych tuneli, gdzie schronienie łatwo mogli znaleźć wszyscy wyjęci spod prawa bądź tacy, którzy z innych ludzkich skupisk musieli szybko uciekać. W mieście działało kilka potężnych korporacji gdzie zatrudnionych było ponad 80% mieszkańców. Rakuen trwał niewzruszony aż do 2114 roku, kiedy to nie zdołał oprzeć się najazdowi sporej grupy mutantów, która przejęła powierzchnię. Pozostali przy życiu ludzie zmuszeni byli zejść do podziemi.


Powierzchnia zmieniła się nie do poznania. Matka Natura wreszcie dostała pole do popisu. Większość budynków pokryła się szczelnie bujną roślinnością, a płynąca niegdyś w pobliżu rzeka wyżłobiła sobie nowe koryto na samym środku głównej ulicy. Niczym dziwnym nie jest spotkanie stada zwierząt pasących się na porośniętym trawą parkingu. Cały ten krajobraz stanowi raj dla dzikich mutantów starających się przeżyć w pojedynkę czy w mniejszych grupkach. Co łatwe nie jest, gdyż dominujący na tym terenie Sinistre pilnie strzegą swojego terytorium i życiodajnej rzeki. Zwykli ludzie żyją wśród ruin, wykorzystując ciągle działające miejskie zabezpieczenia oraz własne karty ID by chronić się w budynkach do których niepowołane osoby nie mają wstępu. Tylko odłam Rebeliantów, najwidoczniej buntując się wszystkim i wszystkiemu, przeniósł się w podziemia.